Skocz do zawartości

Sheenigame

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje w profilu

  • Female

Previous Fields

  • Województwo
    mazowieckie

Sheenigame's Achievements

0

Reputacja

  1. Wydawało mi się, że dostarczam jej odpowiednie oświetlenie. Chyba rzeczywiście muszę znaleźć lepsze miejsce. Czy po zapewnieniu pełnego słońca, wszystko wróci do normy? Ostatnio dużo podróżuję, a nie mam co z rośliną zrobić, więc jestem zmuszona zabierać ją ze sobą. Dziś będę już w domu, gdzie posiadam południowy parapet, powinno być ok.
  2. Witam. Udzielam się na forum po dłuższej przerwie. Moja muchołówka rośnie naprawdę szybko, codziennie doglądam nowych, maleńkich wyrastających listków. Ostatnio jednak moją uwagę zwróciła jedna rzecz. A mianowicie, pułapki, które wyrastają dość małe. Gdy ją kupiłam, były duże. Podlewam wodą demineralizowaną, światło raczej ma odpowiednie. Co może to powodować? Na zdjęciu widać, że na jednej z pułapek widnieje brązowa plama, roślinka była poparzona, ale to już dział zamknięty.
  3. Właśnie na takiej odpowiedzi mi zależało, wszystko wytłumaczone, co, jak i dlaczego. Dzięki!
  4. Rozumiem, przepraszam jeśli kogoś zirytowałam, jestem nowicjuszką jeśli chodzi o rośliny owadożerne, ale i na forum, a do tego jestem strasznie przewrażliwiona, przez co tak jak powiedziałeś, brnę w swojej teorii, która zazwyczaj nie ma sensu, generalnie ciężko przemówić mi do rozumu. Tak więc, wybaczcie, że dorzuciłam swoje pięć groszy do robienia śmietnika na forum. Pozdrawiam
  5. Wiem, widziałam post Ptaah'a. Chodzi mi o to, ze nie wszystkie liście się poparzyły i nie chcę, aby tak się stało. Wiem też, że nowe będą odporne. Mówię tu o tych "starych".
  6. Bardzo przepraszam, trochę źle zrozumiałam wypowiedź Ptaah'a. Co do samej odpowiedzi, obawiam się, ze gdy zostawię ją na dworze, jeszcze bardziej się poparzy. Czy jest to możliwe?
  7. Stwierdziłeś tylko, że nie ma sensu zaczynania procesu od nowa. Moje pytanie brzmi: Co mogę ZROBIĆ.
  8. Witam. Moja muchołówka została przypieczona przez słoneczko. Zrobiłam głupotę, wystawiając ją z zacienionego miejsca na pełne, bezpośrednie słońce, panowała tam temperatura powyżej 40C°. Na poczatku nie wiedziałam skad te brązowe plamy i dalej tam siedziała. Wczoraj było już na prawdę źle, większość pułapek wyschło, a liście zrobiły się brązowe, jak nie czarne. Niektorym udało się przetrwać bez obrażeń, szczególnie tym mlodziutkim, wiec nie jest najgorzej. Roślina stoi teraz wewnątrz, przy oknie balkonowym, żeby jednak słońce miala. Cale zeschle pułapki poodrywałam, wszystko co choć trochę zielone zostawiłam, jak zeschną, dopiero się ich pozbędę. Co mogę zrobić, żeby mucholowka "wróciła do życia "? Do tego rozwijające się liście trochę zastopowaly z rosnieciem. Cz wszystko wróci do normy?
  9. Sprawdź jeszcze, w jakim stanie jest bulwa. Bo jeśli ona jeszcze żyje, jest szansa dla tej roslinki.
  10. Więc tak. Doszłam do tego, że moja roślinka doznała poparzenia słonecznego. Rzeczywiście, zrobilam straszną głupotę, wystawiając ją odrazu z parapetu bezpośrednio na pelne słońce, zamiast jej przyzwyczajać. Stoi teraz znów na parapecie, na razie nie ma tam zbyt słońca, jak trochę "ostygnie" zastanowię się, gdzie ją dać, żeby miała odpowiednie naświetlenie. Dzisiaj jadę zakupić wodę destylowaną, tym samym odstawię juz przegotowaną w kąt, powinno być lepiej. Poczekam aż poparzone pułapki i liście odpadną. Nowe są juz w drodze, więc powinno być w porządku. Mam nadzieję.
  11. No właśnie podejrzewam starość, bo słońce świeci już prawie tydzień, a zaczęło się to przed wczoraj, tylko na paru liściach. Ale chcę się upewnić.
  12. Cześć, od razu przejdę do sedna. Wczoraj po południu zauważyłam, że na dwóch pułapkach mojej muchołówki pojawiają się... Plamy? Dzisiaj jest ich więcej i robią się czarne. Oczywiście nie na wszystkich liściach, około 4,5... Nie wiem do końca jak to nazwać i opisać, więc wstawię po prostu zdjęcia. Roślina jest kilka dni po przesadzeniu, podlewam wodą przegotowaną przez podsiąkanie, od trzech dni jest prawie cały dzień na pełnym słońcu, stoi na balkonie. Torf: pH 3,5 - 4,5. Wiem, że czarnienie jest u mucholowek normalne, ale u mnie wygląda to dość podejrzanie (może jestem przewrażliwiona). Tym bardziej, że wcześniej nic takiego się nie działo, a teraz nagle kilka zaczęło czarnieć na raz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.