Witam. Moja muchołówka została przypieczona przez słoneczko. Zrobiłam głupotę, wystawiając ją z zacienionego miejsca na pełne, bezpośrednie słońce, panowała tam temperatura powyżej 40C°. Na poczatku nie wiedziałam skad te brązowe plamy i dalej tam siedziała. Wczoraj było już na prawdę źle, większość pułapek wyschło, a liście zrobiły się brązowe, jak nie czarne. Niektorym udało się przetrwać bez obrażeń, szczególnie tym mlodziutkim, wiec nie jest najgorzej. Roślina stoi teraz wewnątrz, przy oknie balkonowym, żeby jednak słońce miala. Cale zeschle pułapki poodrywałam, wszystko co choć trochę zielone zostawiłam, jak zeschną, dopiero się ich pozbędę. Co mogę zrobić, żeby mucholowka "wróciła do życia "? Do tego rozwijające się liście trochę zastopowaly z rosnieciem. Cz wszystko wróci do normy?