Skocz do zawartości

mizar70

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    25
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mizar70

  1. Podłoże zmienione. Torf płukałem 7 razy deszczówką. Z tego torfu wyciskana woda była dość czysta, na to wygląda że torf słabo rozłożony, z włóknisty. Żwirku dałem mniej niż trzeba. Nie wiem czy wszystko dobrze zrobiłem. Chyba rozwiązałem zagadkę czernienia liści. Wcześniej za głęboko ją posadziłem i liście gniły od mokrego podłoża i na pewno podłoże nie byłe właściwe. Tak to wszystko wygląda. Mam nadzieję że niczego nie przeoczyłem. Torf pokruszony, umyty, wyciśnięta z niego deszczówka i wymieszany z żwirkiem. Wygląda tak samo jak tez z Allegro. Za kilka miesięcy okaże się czy muchołówka będzie zadowolona. Dokopałem się do wiadomości na temat tego torfu, to jest torf przejściowy. Rosły na nim: Ledum palustre — bagno Oxycoccus quadripetala — Żórawina Vaccinium uliginosum — łochinia Drosera rotundifolia — rosiczka Sphagna — torfowce Eriophorum vaginatum — wełnianka pochewkowata
  2. Tak, wiem o tym Mam całą beczkę deszczówki. Żwirek przesiany od 1 mm do 2 mm. Nie udało mi się uzyskać żwirku poniżej 1 mm. Wymyte, wygotowane i potraktowane mikrofalówką. Teraz problem mam w proporcji, ile żwirku, ile torfu. Chyba dam 1 : 4 bo ten torf wydaje się być mało "rozłożony". Zauważyłem że jak bardziej wysechł to zrobił się jasno szary. Tylko jak przeliczyć te proporcje ? Czy chodzi o objętość czy o masę ("wagę") ? Nie myślałem że aż tyle jest niuansów jeśli chodzi o podłoże dla muchołówki. Jeden problem kończy się to zaczyna się kolejny, bo coś jeszcze znajdzie się w necie... Ciężko jest zrobić coś dobrze bez pewnej wiedzy na ten temat. Może jeszcze ktoś mi podpowie, czy potrzebne jest to płukanie (mycie) torfu, może nie powinno się tego robić.
  3. Przeczytałem że w Polsce torf ma do 4.5 pH, tylko w Pasłęku jest wyższe pH Zrobiłem test ze strony i zachowuje się tak samo, jest jak gąbka, nie klei się i nie "zbija", leci brązowa woda a torf nie przelatuje przez palce, jest włóknisty, teraz muszę przesiać swój żwir i "wyłapać" kamyki 1mm. W tym moim widać dużo nie "rozłożonych" roślin. Przeczytałem że można nie dodawać żwirku do torf o mniejszym stopniu rozkładu. Jeszcze zrobię kąpiel torfowi by po zgnieceniu wypływała z niego czysta woda, ale nie wiem czy to dobry pomysł, chyba muszę jeszcze się dokształcić -->
  4. To jest torf z prawdziwego torfowiska w sklepie jest rozdrobniony i zapewne inaczej wygląda. Porównałem ten torw z tym ze sklepu (w doniczce z kwiatem) i różni się trochę barwą, mój jest bardziej brązowy. Barwa na zdjęciu nie jest prawdziwa. Te torfowisko zawsze było mokre, nie dało się po nim chodzić, ale od 3 lat jest suche (lekko wilgotne)
  5. Ten suchy jest jak tektura - kruchy. Ten w wiaderku jest jak glina. Torf "młody" nie jest zbity - słabo rozłożony, ten starszy jest dobrze rozłożony i ma konsystencję gliny. Mam phametr i zaraz sprawdzę jego pH. Ten mój miernik jest do d...y, ale jak badałem podłoże pod borówkami, to wskazówka lekko drgnęła, jak włożyłem go do torfu to pokazało 3 kreski w dół, czyli jest kwaśniejszy od podłoża z lasu, który składa się z igliwia, liści dębu (ściółka leśna). Sprawdziłem ten torf i jest jak gąbka, nie jest zbity (ten z górnej warstwy torfowiska) Zrobiłem głupotę bo przez pomiarem, zmieszałem ten torf z kranówką Kranówa fałszuje wynik. Zrobię jeszcze raz z deszczówką.
  6. Czy ten torf z wierzchniej warstwy to torf wysoki (kwaśny) i czy będzie się nadawał dla muchołówki ? On ma ciemno- brązowy kolor. Na fotkach jest trochę inny. Ten w wiaderku jest bardzo kleisty z głębszej warstwy torfowiska a ten suchy z wierzchniej warstwy. Jeśli się nadaje to mam zmieszać go ze drobnym żwirem i czy ma być w proporcji - torf i żwir 2 : 1 ?
  7. To jest ten torf. Nadaje się coś takiego dla muchołówki ? Na tym terenie kiedyś były wydobywane bursztyny. Nie wiem jakie mogę jeszcze dać wskazówki do opisania tego torfu. Nie wiem dokładnie jak głęboko jest ten torf, ale 1 m na pewno. Na moje oko jest mocno rozłożony i bardzo mocno się klei, jak. Jak w nim kopałem to można znaleźć fragmenty drzew które są czarne i mocno nasiąknięte wodą.
  8. Z ziemiórkami już sobie poradziłem. Te wszystkie liście stopniowo zrobiły się czarne ale w międzyczasie wyrosły nowe, najpierw z małymi pułapkami a następnie z dużymi. Ale znowu powtarza się ta sama historia. Przez pewien czas przestały wyrastać nowe liście i wszystkie liście zaczęły robić się czarne. Parę dni temu zauważyłem że znowu zaczyna wypuszczać nowy liść Zmienię to podłożę bo pewnie w nim jest cały problem. Czemu taka duża doniczka ... w tej małej z jednej rośliny zrobiły się 3, zaczęły wychodzić przy ściankach doniczki i mocno podniosło się podłoże. Przesadziłem ją do takiej jaką miałem (10cm) i dodałem podłoże spod wrzosowiska (to były suche, "przekompostowane" wrzosy). Teraz wiem że nie był to dobry pomysł. Ale w tamtym roku na tym podłożu rosły przepięknie, wyrastały 4 -5 liści naraz i bardzo szybko rosły. Podlewam tylko deszczówką. Muchę dostawała raz na 2 tygodnie Miała ładnie zabarwione na różowo pułapki, były błyszczące i duże, większe nic w oryginalnym podłożu. Teraz tez bardzo szybko wyrosły, ale i dość szybko padły Możliwe że zbyt mocno ją podlewałem w ciągu jednego tygodnia. Doglądam ją co 2 -3 dni, kiedy ją podlewam, ostatnio codziennie. Ta duża doniczka w tamtym roku była cała zarośnięta - cała masa liści, pułapki wchodziły jedna w drugą. Teraz wygląda jak wrak, ale jest nadzieja że dojdzie do siebie Jeszcze dodam że mam 0.5 hektara torfu czarnego i brunatnego. Kiedyś tym torfem palono w piecu, u sąsiada paliło się takie poletko przez wiele dni. Czy taki torf jest właściwy dla muchołówki ? Dzięki za pomoc Pozdrawiam Jacek
  9. Tylu fachowców i nikt nie zna odpowiedzi ?
  10. Jak mam ją teraz podlewać ? W tym roku była jeszcze jedna muchołówka która urosła od korzenia ale ona zrobiła się czarna i już jej nie ma. 2 lata "zrobiły" się 3 z jednej a teraz widać jak biedula wygląda. Tamte zginęły prawdopodobnie przez przelewanie jej (byłem za bardzo nadopiekuńczy) a teraz bałem się że ma za dużo wody i ją przesuszyłem Od pewnego czasu przestała puszczać nowe liście. Na pierwszym zdjęciu wygląda jakby jej nic nie było ale w całości jest w bardzo złym stanie. Ta jedna pułapka daje mi nadzieje ze to nie jest jej koniec, ale mogę się mylić, nie znam się za bardzo na tych roślinach. Dziwie się że i tak długo ją miałem. Pewnie oberwie mi się od znawców tematu że zmieniłem jej podłoże na "przekompostowany" mech z lasu, ale na tym podłożu w tamtym roku rosła jak szalona. miała tyle pułapek że jedna wchodziła w drugą, były duże błyszczące. Gdybym miał pewność że jeszcze coś z niej będzie, to zmieniłbym podłoże na to dla muchołówek. Jeszcze jedno o czym zapomniałem napisać, pojawiły się ziemiórki z innej doniczki. Czy one mogły coś nabroić ? Jeszcze dodam że ta muchołówka jest 3 lata u mnie, czyli korzeń nie jest tak mały jak u młodej roślinki. Ziemiórkami już się zająłem... Te liście są tegoroczne. Zawsze po zimie rosną takie male pułapki a po jakimś czasie, "puszcza" piękne duże, błyszczące.
  11. Przesuszyłem muchołówkę która zaczęła wypuszczać nowe liście po zimowaniu. Pułapki zaczęły czarnieć, jest ich teraz 4, dwie jeszcze są całe zielone, wypuszczała pęd kwiatowy który też zrobił się czarny i usechł . Czy można jeszcze ją uratować ? Podlewałem ją bardzo słabo bo bałem się że może mieć za mokro,. Po zimie były 3-4 liście i wyrosły nowe 4 listki z małymi pułapkami . Okazało się że miała bardzo sucho a kilka dni z upałami dobiły ją. Jedna pułapka była zamknięta ale widzę ze się otworzyła. Przestała wypuszczać nowe liście, stoi w miejscu. Teraz solidnie ją podlałem, mam nadzieję że nie za mocno Są szanse że przeżyje czy to jej koniec ?
  12. Mam pytanie. Przesuszyłem muchołówkę która zaczęła wypuszczać nowe liście po zimowaniu. Pułapki zaczęły czarnieć, jest ich wszystkich 4, dwie jeszcze są zielone, wypuszczała pęd kwiatowy który też zrobił się czarny i usechł . Czy można jeszcze ją uratować ? Podlewałem ją bardzo słabo bo bałem się że może mieć za mokro, wyrosły dopiero 4 listki z małymi pułapkami . Okazało się że miała bardzo sucho a kilka dni z upałami dobiły ją. Jedna pułapka była zamknięta ale widzę ze się otworzyła. Przestała wypuszczać nowe liście, stoi w miejscu. Są szanse że przeżyje czy to jej koniec ?
  13. Naucz się robić jedną rzecz naraz

  14. Naucz się robić jedną rzecz naraz

  15. Zacznij od muchołówki Wygląda na to że jest bardzo łatwa w "hodowli" dla początkujących, jeśli u mnie przeżyła 3 lata i jest w znakomitej kondycji
  16. mizar70

    Ocena muchołówki

    Nie wszyscy mają optymalne warynki w swoich domach i nie są w stanie dostarczyć tyle światła ile mają w naturalnych warunkach. Ludziska leją wodę w dużych ilościach, aż muchołówka zaczyna obumierać. Ja tak robiłem słuchając super ekspertów mało brakowało bym stracił swoja roślinkę. Teraz co jakiś czas lekko ją przesuszam ale nei na suchy wiór, na dnie doniczki, ziemia zawsze jest wilgotna i podlewam ją z góry, obok rosliny. O ziemii jakią jej sprawiłem, wolę nie pisać, bo zacznie się wielki krzyk ekspertów, że taka "ziemia" uśmierci roślinę (rośnie na niej jak nigdy dotąt).
  17. mizar70

    Ocena muchołówki

    Możliwe ze za często je podlewasz i za obficie. Miałem podobny problem. Teraz podlewam co 3-4 dni, podłoże na wierzchu całkowicie suche. Muchołówka jest wrażliwa na długotrwałe mokre podłoze. Nie lejcie tyle wody, jak wam wielcy znawcy piszą... to jest chyba najczęstrzy błąd. Ja sprawdzam czy muchołówka chce pić, podnosząc doniczkę do góry jak jest ciezka, to znaczy ze nie trzeba jej podlewać a jak lekka to czas na podlanie jej W naturze też nie jest przez cały czas w bardzo mokrym podłożu. Ten mój "patent" sprawdza się, a roślinka jest w bardzo dobrej formie. Nie będę pisał w jakim podłożu ją posadziłem, bo "eksperci" od tych roślin byliby w szoku i "zakrzyczeliby" mnie że takie podłoże zniszczy roślinę. Rośnie pięknie, szybko, ma błyszczace liście i duże pułapki. Jest w lepszej formie, niż była przed przesadzeniem z oryginalnego podłoża ze sklepu.
  18. mizar70

    Ocena muchołówki

    Nie za dużo wody im lejesz ? Daj im troche odpocząć od tego "błota".
  19. Pisze jeszcze raz, po zimowani mojej muchołowki. Ziemi nie wymieniałem (ciągle rośnie w spruchniałym wrzosie) i muchołowka zaczeła szaleć, wypuściła nowe małe pułapki a po krotkim czasie piękne duże, błyszzcąne i zaczeła wypuszczać 2 kwiatki (wyciąłem je). Czyli od takiego podłoza muchołowka nie padnie. Rośnie jak nigdy dotąd, ma większe pułapki jak wczesniej. Czyli nie wszystko co nowe musi być złe. Mam siatki w oknach ale jakieś 2 muchy dostały się do domu, wiadomo co sie z nimi stało Na to wygląda że takie podłoze pasuje muchołowce. Podlewam ją co 3 - 4 dni, aż zienmia będzie prawie wyschnięta i nie na spodek tylko do doniczki. Wystawiona jest na południe na parapecie (na te wielkie upały). Nigdy nie czuła sie lepiej - zdrowa i blyszcząca czyli troche minerałów nie zaszkodzi jej a podloze ze spruchnialego wrzosu jest mocno kwaśne, jak mozna przeczytać w necie a ona takie lubi Eksperymentowanei nie jest takie złe, napewno nie robiłbym tego z bardzo drogimi egzemplazami. Muchołowka to twardzielka...
  20. Wielkie dzięki za odpowiedź bardzo mi pomogłeś. Teraz nie będę kombinował z własnym torfem i mchem torfowcem (wczoraj szukałem i nie znalazłem), tylko zrobię tak jak napisałeś. Roślinka napewno będzie zadowolona Lecę jeszcze raz szukać Twoich roślinek... Znalazłem Nie wiedziałem że te rośliny są aż tak piękne, sporo czasu musisz im poświęcać, są przecudne Jeszcze bardziej mnie zainteresowały... chyba nie skończy sie na mojej jednej muchołówce ale najpierw porządnie sie dokształce, widzę że to poważniejsza "zabawa". Pozdrawiam
  21. Mam jeszcze problem z wyjęciem przetrawionej muchy , jest przylepiona do pułapki, jak ostrożnie ja wyciagam to i tak się zamyka. Czasem robię szybką podmiankę, przy pomocy 2 pensetek, zdechłą zamieniam na żywą, ale to nie zawsze się udaje, jest szybsza ode mnie. Czy te much mam zostawiać, czy wyciągać ? Z tym mchem to chyba już wiem co i jak znaleźć ten właściwy, wyczyścić i wysuszyć. Tylko nie wiem czy użyć mikrofalówki, czy gotować w wodzie. Wiem ze najprościej jest kupić, ale fajnie jest samemu wybrać sie na mokradła i poszukać tego mchu, może łoś mnie nie pogoni . Przez tę muchołówkę zainteresował mnie mech w naszych lasach, nie wiedziałem ze jest tyle gatunków, to też bardzo ciekawa roślina Chcę muchołówce zrobić zbliżone warunki do tych, jakie ma w naturze.
  22. 3 pułapni niechcący zamknąłem Nie lubie jej "draznić" tylko traci przez to "siłę" Tylko jeszcze to jedno pytanie Czy ten mój polski torf nadaje się dla muchołowki ? Wyczytałem ze ten rudy to kwaśny 3.5 - 4.5 Ph, ale one leżą obok siebie (czarny i rudy jak rdza), jak są mokre to lepią sie jak glina. Ten rudy, jak wyschnie, to sypie się jak popiół. Czy w sklepie mam prosić o torf kwaśmy, dla roślin takich jak np. rododendrony ? Napewno nie będa mieli specjalnego podłoża dla roślin owadozernych (to małoe miasto). Do tego torfu dodać drobnych kanyczków ze zwiru w proporcjach 3:1 (wypazonych w ukropie), czy szukać perlitu ? Myślę jeszcze o naszym mchu torfowcu, wiem ze jest pod ochroną, ale była wycinka i piękny zakątek z wielkimi paprociami, został zdemolowany. Wysuszyłbym i wyczyścił, może podgrzać go w mikrofalowce wszystko by zdechło. Przesadzając do ziemi ze wrzosowiska, zapomniałem, ża podłoże ma być ubogie w składniki odżywcze Jeszcze nie trafiłem na Twoją galerię
  23. Na razie nie widać obumarłych korzonków, ale ja się nie znam na tych sprawach. Jak myślisz, jest w miare w dobrym stanie, przeżyje ?
  24. Dzięki za tak szybką odpowiedź Zrobie jak radzisz. Mam jescze jedno pytanie Mam 0,5 hektara torfowiska, jest czarny i miejscami rudy, czy taki taki torf byłby dobry ? Jest do głęgokości conajmniej 1 metra, są w nim stare konary drzew, kiedyś wykopywano z niego bursztyny i palono w piecach tym torfem, tylko nie wiem czy jest kwaśny Jest mokry i bardzo sie klei a muchołówka chyba tego nie lubi. Lecę zobaczyć Twoje piękności
  25. Moze żle napisałem to nie jest kompost, tylko cieńka warstwa tego co jest pod wrzosem, bez ziemii (częsci wrzosu). Czemu właśnie wrzos dlatego że "kompost" wrzosu ma ph około 3.5, czyli takie Ph, jakie preferuje muchołówka. Dodam jeszcze, że przed przesadzenie do nowej "ziemi" była w kiepskim stanie małe pułapki wolno rosła, po przesadzeniu do wrzosy zaczęła szybko rosnać i pułapki ma normaljek wielkości i ładny zielony kolor a nie jak przed, blady zielony. Pare miesięcy rosnie i nadal ma ładne zdrowe pułapki a te czarne to chyba w tym okresie norma, stoi na parapecie w 12 stopniach C. Kchiałem zaeksperynemtować Przez prawie 2 lata podlewam ja deszczówką, którą niby nie powinno się podlewać, w oczach się rosrosła, z jednej zrobiły się trzy, much miała pod dostatkiem wystawiałem ją na dwór co jakiś czas, pułapki szybko się zamykały, czyli była w dobrej formie, jesienia jej nie karmię. Czerniejase liście mogą byc przez to ze ma duzą doniczkę z której woda wolniej paruje, a ja podlewam tak samo jak przy małej doniczce. Teraz podlewam ją co 4 - 5 dni i bacznie obserwuję. Podobno tuje nie znoszą obornika dla eksperymentu zasadziłem dwie zózne tuje w ziemi wynieszanej z obornikiem (cała taczka obornika na 1 tuje), rosna jak szalone, prześcignęły te nie przesadzane. Czemy wrzos ma zaszkodzić muchołówce ? Z moich obserwacji wynika że wcale nie jest taka delikatna, często miała całkiem wysuczoną ziemie i nic się jej nie stało, jak była za często podlewana, zaczynały czernieć liście. 3 razy wypuszczała kwiatek, ale wszystkie jej odcinałem jak miały 4 cm (wyczytałem ze tak trzeba) Zobaczymy czy ta ziemia wyjdzie jej na zdrowie w dalszym okresie czasy, siedzi w niej od konca lata jak dobrze paniętam. Na wsi nie mam możliwosci kupna kwaśnego torfu, dlatego tak kombimuje Co innego mogę jej dać, jaką ziemię, musi być koniecznie ta ze sklepu ? Ptaah * Widzę ze masz ogromne doświadczenie, więc co mi radzisz zrobić w tej sytuacji, lepiej gdyby nie umarła powolną śmiercią Czytam odnośnie pielęgnacji muchołówek rózne "fachowe" teksty w necie i często widzę sprzeczności, nie wiem komu mam wierzyć... Tobie chyba można wierzyć, skoro taki długi czas, "bawisz" sie tymi bardzo ciekawymi rośliknaki Czytałem o muchołowkach chyba wszystko co mozna znaleźć w necie na jej temat. Martwie sie tylko tym, ze to wrzosowe podłoże z czasem może staś się za bardzo zwięzłe, mało przepuszczalne i za długo moze przetrzymywać wodę. Teraz jest jak zmielony, suchy mech. Poprzedniej zimy stała w temp 8 - 10 st C na ppłudnio0wym oknie i miała sporo zielonych liści, na poczatku myślałem że górna część obumieta zimą, jak to piszą "fachowcy" a ona nie miała zamiary "zasypiać", wiosną, jak poczułą troche ciepła, ruszyła jak szalona i zaczęłą kwitnąć. Tak sie rozrosła że zaczęła wychodzić bokami z doniczki. Teraz są 3 roślinki ale boję sie je rozdzielić, dlatego posadziłem ją do dużej doniczki. Teraz troche mnie nastraszyłeś... Szkoda ze galeria zdjęć "nie działa", chętnie zobaczyłbym Twoje cudeńka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.