Witam!
Moją pierwszą muchołówkę kupiłem na wiosnę. Rosła bardzo szybko, nie sprawiając żadnych kłopotów. Urosła na tyle, że niedawno postanowiłem ją przesadzić do większej doniczki, wyścielonej mieszanką torfu z perlitem. Ponieważ wcześniej rozwijała się wzorowo podłoże wymieszałem z tym co miała wcześniej nie czyszcząc rośliny do gołego korzenia. Przez co dopiero długo po fakcie zauważyłem, że moja muchołówka CHYBA uległa podziałowi ponieważ wypuściła masę nowych pędów z innego niż zwykle miejsca. Po fakcie też zauważyłem, że przed przesadzeniem za mało zwilżyłem podłoże przez co dopiero po czasie i namoknięciu się zbiło pod wpływem wilgoci i teraz wydaje się, że jest go za mało(dodaję zdjęcie) Stąd moje pytania:
1. Czy opłaca się teraz rozdzielać i przesadzać czy to raczej byłby zbyt duży szok po niedawnej zmianie warunków. Druga sprawa, że zbliża się zimowanie więc to chyba też nie najlepszy okres na takie akcje.
2. Skoro zbliża się okres spoczynku to czy te nowe pędy (które jak przypuszczam nie zdążą się już wykształcić) na te kilka miechów wyhamują wzrost i ruszą w górę znowu na wiosnę?
3. No i kiedy Wy rozpoczynacie zimowanie? Ja widzę po swoich roślinach, że już nie rosną tak szybko jak jeszcze niedawno rosły jednak zapewne jest to związanie z mniejszym nasłonecznieniem. Więc czym się sugerować aby móc stwierdzić, że to jest właściwy moment i w tym czasie zmienić im warunki na odpowiednie do okresu wegetacji.