Skocz do zawartości

Yilka

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Previous Fields

  • Województwo
    śląskie

Yilka's Achievements

0

Reputacja

  1. Yilka

    Czerniejące dzbanki

    Dzięki Szymon za odpowiedź. Pisząc że nieprofesjonalnie miałam na myśli siebie - bo się pod wpływem impulsu rzuciłam na roślinkę o której hodowli nie wiem nic. (pomijając, że do tej pory potrafiłam ususzyć nawet kaktusa ) Kupiony na Targach w Katowicach w miniony weekend. Na ulotce napisane jest Roraima i w sumie to nie widziałam tam innych sprzedawców, cały ten teren z roślinkami był jak jeden wielki sklep. Już w domu zauważyłam, że spryskiwanie od góry raz dziennie to zdecydowanie za mało mimo że tak sugerował Pan na stoisku, więc pryskam go dość często. Na internecie wyczytałam, że zbyt mocna ekspozycja na słońce może spalić dzbanki - i tu się włączyły moje obawy widząc ten czarny kolor. 1. Jakim gatunkiem jest mój dzbanecznik? 2. Czy te czerniejące dzbanki powinnam przycinać czy je zostawiać? Wodę zmienię na destylowaną tak jak radzisz. Jeśli mój dzbanek ma za mało słońca (bo może jednak ma, tylko ja panikowałam że się pali) to czy mogę do doświetlać lampką - trzeba jakieś specjalne żarówki? Skąd wiadomo czy sobie podjadł jakiegoś mięska? Bo wyczytałam, że te azotany są potrzebne i że one nie są "pożywieniem przy okazji". Te dzbanki są raczej suchawe, w sensie jak ich dotykam to nie ma na nich żadnej mazi. W nich się czasem zbiera woda ze spryskiwania, ale nie za dużo i nie we wszystkich... Wiadomo, siedzę przed nim jak przed telewizorem, ale i tak większość dnia spędzam w pracy więc jeszcze nie zaobserwowałam żeby coś zjadł...
  2. Cześć! Od kilku dni jestem posiadaczką rośliny jak na załączonych zdjęciach. Wiem, że to mało profesjonalne, bo nabyta pod wpływem impulsu na targach roślin owadożernych. Sprzedawca przekazał mi że powinien mieć rozproszone światło i by go raz dziennie pryskać od góry. Nie przesadzałam go jeszcze, postawiłam na parapecie północnego okna przy roletach dzień noc i pryskałam przegotowaną, odstaną wodą. Drugie okno zawsze uchylone, a przed oknem mam lipę gdzie lata sporo owadów i często gęsto wpadały mi do mieszkania więc liczyłam, że będzie miał z nich pożywkę. W mieszkaniu mam dość ciepło ze względu na to, że ostatnie piętro i nagrzewa się od dachu tak że czasem człowiekowi ciężko wytrzymać w upalne dni... Zauważyłam niestety, że mojej roślince czernieją niektóre dzbanki. Inne które jeszcze nie były rozwinięte zaczynają się otwierać. Zastanawiam się co mu może dolegać i jak zadbać by przetrwał tę ciężką próbę w nowym domu. Przygarnę poradę od doświadczonych osób, bo zanim przebrnę przez wszystkie wątki na forum to trochę mi zejdzie, szkoda żeby roślince dalej coś dolegało. Za czytanie zabieram się od razu, ale pomóżcie doraźnie pliz. Będę też wdzięczna za pomoc w określeniu jaki to gatunek - pomoże mi to w przyszłości uniknąć błędów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.