Skocz do zawartości

Neodot

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    85
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Metody kontaktu z użytkownikiem

  • Website URL
    http://

Informacje w profilu

  • Male
  • Miejscowość
    Lublin

Previous Fields

  • Lista roślin
    http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php?showtopic=21222
  • Moja galeria zdjęć
    http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php?showtopic=21210
  • Województwo
    lubelskie

Ostatnie wizyty

483 wyświetleń profilu

Neodot's Achievements

0

Reputacja

  1. Dwa dni powinna dać radę spokojnie przeżyć, natomiast patrząc na podstawkę - ona cały czas ma za mało wody. Od wiosny do jesieni kapturnice powinny stać w wodzie do ok. połowy wysokości doniczki. Zmieniłbym podstawkę na jakąś plastikową kuwetę i nalał wody tyle co powinno być, może jest jeszcze nadzieja dla niej.
  2. Ja bym do tego podszedł zupełnie inaczej, jeśli chcesz zachować te konkretne donice - potraktuj je jak głębokie podstawki. Wstaw do środka doniczkę produkcyjną, która będzie trochę mniejsza od tej zewnętrznej i w niej normalnie posadź roślinę, a wlewaj wodę do tej zewnętrznej (jeśli mowa o roślinach wymagających podlewania przez podsiąkanie).
  3. Tak na moje oko, to jest to zupełnie dorosła kapturnica, która wypuściła pęd kwiatowy, bo na to czas właśnie teraz jest. Moje niektóre puściły po kilka-kilkanaście pędów kwiatowych na ubiegłoroczną wiosnę i żyją i mają się doskonale :). W tym roku kolejne. Jedyne, co tej kapturnicy dolega, to za mała ilość wody - one potrzebują o wiele bardziej mokrego środowiska niż dzbaneczniki, powinny zasadniczo stać w wodzie "po pas" - do połowy wysokości doniczki tak orientacyjnie - od wiosny do jesieni.
  4. Wow, powiem szczerze, że nigdy nie wiedziałem, że psittacina ma tak odległe wymagania od wszystkich pozostałych kapturnic... To by tłumaczyło, dlaczego u mnie tak nijako wyglądają zawsze... Postaram się im zmienić warunki życia i zobaczyć, co z tego wyniknie :). Niestety obawiam się, że realnie dopiero od przyszłego roku...
  5. Uzupełniając wypowiedź Radka - jak w każdej roślinie owadożernej pułapki dzbanecznika żyją tylko jakiś czas - potem usychają, by dać miejsce kolejnym, które rosną ze stożka wzrostu (w przypadku dzbanecznika - rosną coraz wyżej, bo to roślina pnąca - z czasem będzie można albo podzielić kłącze albo podpierać czymś kolejne liście, bo inaczej będzie mogła się przewrócić). Natomiast akurat dzbaneczniki o ile wiem są dość wrażliwe na zmianę warunków, w których rosną, przez to nawet do roku-dwóch po przestawieniu w inne miejsce/zmianie warunków wilgotności, nasłonecznienia etc. może dochodzić do siebie :).
  6. Neodot

    Roraima - moja opinia

    Właśnie tu jest problem ;). Jeśli mamy dorosłą roślinę (nawet z uciętymi wszystkimi liśćmi) vs. siewkę (nawet taką roczną-dwuletnią już z kilkucentymetrowymi liśćmi) - nie będą rosły w tym samym tempie. Siewka będzie potrzebować lat (nie wiem jak w darlingtoniach, kapturnica ok. 6 lat od wykiełkowania do stanu gotowego do kwitnienia), żeby dorosnąć do wymiaru, który dorosła roślina osiągnie po kilku miesiącach po ucięciu liści.
  7. Neodot

    Roraima - moja opinia

    @Darlingtoniak: Nie pałam miłością do Roraimy (dawne dzieje, mniejsza o to - moje doświadczenia tu nie są tematem wątku), ale nie mylmy siewki i dorosłej rośliny, nawet z małą ilością czy bez dorodnych liści ;). Przykładem niech będzie S. flava, którą kupiłem w FlyTrapFactory jako 6-7cm roślinkę wiosną, a na jesieni miała 70cm kielichy i wymagała przesadzenia do kilkukrotnie większej doniczki ;). Drugim przykładem może być S. 'Crimson Queen' od Heldrosa, która przyszła do mnie jako samo kłącze i trochę korzonków bez ani jednego liścia, a w przeciągu sezonu miała 20-30cm kielichy :). Tymczasem rośliny, które dostałem jako siewki czy wyhodowałem z nasion (czyli faktycznie - młode osobniki) po roku czy dwóch wciąż są malutkie :). Jeśli tylko zapewnisz dorosłej roślinie prawidłowe warunki rozwoju - w każdym kolejnym sezonie będzie miała większe i dorodniejsze liście niż w poprzednim, więc zarzucając roślinie, że wszystkie dorodne liście są z poprzedniego sezonu i przez to jest siewką - niestety nie bardzo pokazujesz się w dobrym świetle jako osoba mająca pojęcie o roślinach owadożernych (czy, tak po prawdzie - jakichkolwiek) ;).
  8. Neodot

    Ocena Rosiczki

    Liście, dopóki są zielone (lub wybarwione, jak będą mieć więcej słońca), to zostawić. Ucinać można, jak się zrobią suche brązowe/czarne. Natomiast co do kształtu - wynika to z tego, że rosiczka dzieli się wegetatywnie na kilka rozet, stąd taki "nieporadny" wygląd. Przy następnym przesadzaniu można będzie pooddzielać poszczególne rozety i rozsadzić do osobnych doniczek, wówczas każda będzie się ładnie układać, podczas podziału siłą rzeczy poszczególne rozety zaczynają się "rozchodzić" na boki. Tyle tylko, że dopóki rosiczka jest w takiej o kondycji, to nie rozsadzałbym jej, tym bardziej uwzględniając porę roku (najkorzystniej rozsadzać przed wiosną, wtedy jest to zarówno najbezpieczniejsze dla korzeni, zanim wypuści młode odgałęzienia, jak i całości rośliny).
  9. Neodot

    Ocena Rosiczki

    Patrząc na ten torf - jak na moje oko jest jej o wiele za sucho. Torf, w jakim większość rosiczek żyje w naturze to bagno, a tu po zdjęciu wygląda na dość suchy. Patrząc na rosiczkę - zależnie od gatunku i odmiany rosiczki wyglądają bardzo różnie, ale wydaje mi się mało wybarwiona. Podejrzewam, że ma za mało słońca (ale tu uwaga - najpierw więcej wody, potem więcej słońca, coby nie spalić), ale zastrzegam, że to opinia nie znając rodzaju rosiczki (np. capensis var. alba/albino są zupełnie zielone, nawet jak stoją na ostrym słońcu).
  10. @Darlingtoniak: Ja używam tej co podesłałem (2 żarówki na lampce z tej samej firmy, ale to już nie ma większego znaczenia jaka lampka ). Natomiast trudno mi ocenić, czy jest to "sprawdzona żarówka", bo na tę chwilę z ok. 200 nasionek, które wysiałem, wykiełkowało mi 1 . Inna zupełnie para kaloszy, że jest to moja pierwsza w życiu próba wysiewania kapturnic, część mi na pewno zjadła pleśń podczas stratyfikacji (może za ciepło mam w lodówce? nie mam pojęcia czemu mi się pojawiła), nie mam też żadnego praktycznego porównania z innymi żarówkami/panelami Grow LED, ani żadnej metody poza "organoleptycznie" sprawdzenia, jak dobrze ona świeci .
  11. @MarcinS: Powiem szczerze, że nie wykluczam . To zapewne jakiś brandowany chińczyk. Kupiłem taką, bo zależało mi na tym, by mieć cokolwiek, bo nie miałem jak bezpiecznie ustawić siewek pod normalnym światłem słonecznym (szkodniki, ach te szkodniki... jak nie Felis catus, to Canis lupus familiaris ).
  12. Bodaj coś takiego: https://allegro.pl/oferta/zarowka-led-grow-light-do-uprawy-roslin-20w-e27-8425593178 x2. Ale trudno mi powiedzieć, czy to dobre rozwiązanie, nie mam za bardzo doświadczenia w skutecznym hodowaniu owadożerów z nasionek ;).
  13. Nie wiem jak z brakiem terrarium, ja używam lampki GROW LED do doświetlania siewek, chociaż pewnie doskonale by się czuły na parapecie w środku lata, ale brak mi miejsca . Ostrzegam tylko co do tej lampki - mam z tej samej firmy (tyle, że mniejszą) i raczej nie nastawiałbym się, że ten klips wystarczy do stabilnego utrzymania tej lampki . Ja mam taką z 2 żarówkami i mi tak o średnio się na klipsie trzyma . Myślę coś nad tym, żeby tego klipsa rozebrać, przewiercić i przymocować na jakąś śrubkę czy coś .
  14. Nie chcę się wypowiadać na temat tego, czy faktycznie zimowanie z doświetlaniem pozwoli zachować liście i jak to się odbije na kondycji roślin, bo nie mam takich doświadczeń, ale co do zasady - najbardziej ekonomiczne są lampy/panele LED. Przy każdym jednym panelu/lampie/żarówce masz podane jaka jest moc w Watach pobieranego prądu. Z tej informacji + planowanego czasu naświetlania + taryfy prądu możesz sobie łatwo wyliczyć dzienny/miesięczny koszt doświetlania określonym panelem/lampą i ocenić, czy jest to koszt akceptowalny, czy też nie .
  15. Z mojego doświadczenia - zmień wewnętrzny parapet na zewnętrzny albo na balkon - szyba zatrzymuje zbyt dużo światła jak na potrzeby owadożerów (może nie wszystkich, ale muchołówki są mega światłożerne).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.