Piomistrz

Cześć! Na nicienie mogę polecić do wypróbowania wywar z wrotyczu, mnóstwo tej rośliny na polach, a metoda w pełni bezpieczna dla roślin.

Witam! Ja przez ziemiórki też swoje straciłem. Z biologicznych metod polecam rozstawić w newralgicznych miejscach uprawy kilka szklanek z wodą zabarwioną żółtym płynem do naczyń, albo czymkolwiek co zabarwi wodę na żółto, ważne aby dodać płynu do mycia naczyń. Ziemiórki uwielbiają żółty kolor i siadają na powierzchni, po parę godzinach topiło się ich kilkadziesiąt na szklankę. Metoda nie jest może błyskawiczna, ale z czasem osobniki znikają na tyle że nie mogą się masowo rozmnożyć.

U mnie sprawdzał się torf litewski, po przesianiu i dodaniu perlitu, miałem dobre podłoże dla wszystkich owadożerów. Oferty szukałem na allegro a torf kupiłem w balotach 250l.

Co znaczy: jakby miała za dużo wody? Jeśli muchołówka jest z marketu należy przyjąć, że podlewana była wodą kranową i miała niedobory światła. Najszybsza i najkrótsza droga do naprawy sytuacji, to kupić wodę destylowaną, ewentualnie nagromadzić deszczówki, wyciągnąć roślinę i wypłukać ja w tej wodzie aby pozbyć się nadmiaru soli w strefie korzeniowej. Następnie posadzić ją do torfu spaghnowego, czyli jałowego, bez jakichkolwiek nawozów, obficie podlał woda destylowaną lub deszczową i po przesadzeniu przetrzymałbym roślinę dwie doby w półcieniu w celu aklimatyzacji po przesadzeniu. Po tym okresie wystawiłbym roślinę na pełne słońce i podlewał już przez podsiąkanie, czyli najlepiej jakby doniczka stała w głębokiej tacy, przy czym im więcej słońca tym w głębszej wodzie może stać. Żadnej kranówki,tylko słońce i woda destylowana lub deszczowa