CzerwonyKapturek

Moja donica z RO zimuje w "narzędziowni" na działce. Wiatr zimowy jej nie grozi ale mróz już tak. W zeszłym roku była na balkonie na pierwszym piętrze w bloku i przeżyła. Mam nadzieję, że i w tym roku też da radę.

Niestety ale moja donica z owadożerami musiała wylądować na działce, gdzie słońce dłużej świeci. Po zimowaniu przeżyły wszystkie, rosiczka nawet odżyła ze zdwojoną siłą ale kaptury niestety nie chciały się rozwinąć i widać było że marnieją. Po tygodniu pobytu na słonecznej działce kaptury się wyprostowały i nabierają kolorów oraz zaczynają wypuszczać nowe kielichy. 😄 Kwiatów nadal nie widać 😒 A tu krótka relacja 😀 https://pl.pinterest.com/pin/600104719110732403/

Dzięki za odpowiedź. Pogodę monitoruję cały czas i jak zapowiadają przymrozki to , mimo, że stoją na balkonie na pierwszym piętrze to przykrywam, grubą agrowłókniną. Nie mam gdzie ich schować, a w mieszkaniu wydaje mi się, że będzie za duża różnica temperatur. Stoją cały rok na balkonie, więc chyba "kołderka" z agrowłókniny im wystarczy 🥶

Witam. Od marca 2021 roku stoją sobie na balkonie 3 sztuki kapturnic. Jedna to s. purpurea, kolejna to chyba marketowy mix 😋 i ostatnia miała być Sarracenia 'Cv. Juthatip Soper XS Leucophylla ( może i tak 😋, w każdym razie białawe kielichy miała latem 😀) Pierwszą zimę przeżyły...chyba...bo widzę, że zaczęły się budzić na początku marca br. Nic nie było zgnite. Uschnięte lub podsuszone kielichy wycięłam i stan ogólny, wg instrukcji forumowej, uważam za satysfakcjonujący Niestety wzrost się zatrzymał 😐 i stoi w miejscu. Czy to przez zimniejsza aurę?

Imponujące torfowisko 😍 Myślałam o takim u siebie na działce jednak mam pytanie o ślimaki. Czy nie podjadają u Ciebie roślin? 🐌

Też bym chętnie się dowiedziała. Na parapecie na którym stoją nie jest wystarczająco dużo światła i po południu przestawiłabym pod świetlówki w inne miejsce. Czy to nie zaszkodzi kapturnicom.?