Moj piekny cephalotus sie posypal 😕 mimo, ze rosl w wysokiej doniczce to korzenie ja przerosly. Podlewalem przez podsiakanie i chyba za dlugo stal w wodzie (zanim woda podsiaknela i wilgoc z miseczki odparowala to troche trwalo). Zaczal zolknac. Odratowalem co sie dalo. Brzykie korzenie wywalilem. Wyszlo 6 sadzonek. Jedna szybko padla, a te tu juz sie trzymaja ze 3 tyg, wiec powinny przezyc. Moze poza ostatnia. Podloze jak dla tlustoszy, mocno mineralne.
I aktualizacja tlustoszy. Wiekszosc ma sie ok z parvifolia nie moge sie dogadac. Na poczatku bylo ok, ale zaczela marniec. Przestawilem ja w wyzsza wilgotnosc (85-90%) i dalej marnieje. Podobnie mialem z heterophylla i oblongiloba, im wyzsza wilgotnosc bardzo pomogla heterophylla stoi praktycznie w wodzie i cora ladniej odbija.
Ogolnie jestem zadowolony i uwazam, ze sa kozackie do mojej terrarystecznej czesci hobby dolacza kolonia mrowek (druga juz). W planach jest podkarmiac nimi tlustosze. Licze, ze pomoze. Owocowki byly by lepsze, ale juz raz mi sie to rozlazlo po domu. Byly wszedzie. Padly dopiero po kilku dniach. No i trzeba podmieniac kubek z kolonia, a mi sie poprostu nie chce. A na mrowczki milo popatrzec
Wszystkie podpisane to nie opisuje. Jedyne nie podpisane to emarginata, ktora sobie rozsialem