Zaczynamy wiosne, no moze przedwiosnie maja byc jeszcze przymrozki, ale jest juz zdecydowanie cieplej. No i wiatr przesuszy troche i wierzchnia warstwe podloza. Skrzynki tez od drugiej str balkonu, wiec nie beda lapac deszczu (a ma padac, zdecydowanie wiecej niz swiecic slonca).
Poki co nie podpusuje. Opisze rosliny w kolejnej aktualizacji jak zobacze co przezylo.
Niestety widac, juz za duzo plesni. Zdecydowanie duzo napsuly deszcze na jesieni. Za pozno przelozylem skrzynki tak zeby nie lapaly kazdego deszczu. No i slaba wentylacja. Przewiew jest, ale nie przy samym podlozu.
Darlingtonia znow stracila stozek, ale sama roslina wyglada ok. Zobaczymy.
Muchole dostaly po tylku, ale duzo zepsuly deszcze. Ciagle je wyplukiwaly na jesieni.
Za jakis 1-2 miesiace bedzie widac co i jak sobie radzi.
Obecnie, po dwoch zimach, sklaniam sie do pojscia w str gatunkow, z ktorymi daje sobie rade, a nie tego co mi sie podoba. Jest szansa, ze roslin bedzie mniej, ale za to zdrowsze. Moze jakies wieksze przeszadzanie/przemieszanie kolo kwietnia/maja