Mała aktualizacja. Niestety przez to że część stożków wzrostu pousychało to niektóre kapturnice nie są tak okazałe jak rok temu. Kilka wygląda fantastycznie, a zarosła chyba wszystko p.`dracula` na pewno przez nią zgineła przykryta jej kapturami psittacina.
Alata dopiero puszcza największe kaptury, część burze połamały.
Muchole w większości ładnie odbiły.
Cepensisy dosadziłem tak o, bo niestety zimy nie przetrwają, ale za dużo tego miałem, a ślicznie się na słońcu prezentują.
Największy problem w tym roku to deszcze, które wypłukiwały bardzo dużo torfu. Teraz uzupełniłem mieszanką torf, torfowiec i perlit i jest lepiej. W ogóle dużą ilość torfowca czy mchu w ogóle zapobiega takim wypłukanim i jest świetnym pomysłem jak temu zapobiec.
Darlimgtonie dostały trochę od tego palącegi słońca. Licze że we wrześniu odbiją.
Rok się jeszcze nie skonczył, ale uznaje go za udany po takiej zimie i stanie roślin z początku to wyglądają naprawdę super