Podlewam mało. Naprawdę oszczędnie. Ale nie jak sukulenty czy kaktusy Wilgotność jest teraz na poziomie około 60%. Nawilżacz daje na cały pokój, więc siłą rzeczy i cephalotus ma podwyższoną. Ale mokry nie jest. Zamówiłem dwa wiatraki komputerowe, więc możliwe że powietrze się tam poprawi. Wilgotność nie spadnie, ale pojawi się ruch który wtedy nie wydawał się tak potrzebny (otwierałem też okno dużo częściej). Dwie półki z regału mają obecnie około 60% wcześniej miały 30-40%.
Zastanawiam się nad ponownym wyjęciem z podłoża i kąpielą w topsinie. Wtedy trwało to koło 30min i pomogło. Z jednej strony są lampy, więc dostanie wszystko żeby się podbudować, ale z drugiej jest blisko spoczynku. Tylko, że jak padnie to dylemat się skończy.
Że padają to wiem. Tylko nie znając przyczyny mogę powtorzyć błędy. Jak nie miałem wpływu to trudno. Jak miałem to warto się podszkolić