Jesień pełną gębą kolory od żółtego, przez pomarańczowy, aż do czerwieni. Mech torfowiec nie palony już tak słońcem zarósł jeszcze mocniej.
Cepensisy zarosły wszystko. Rosną najłatwiej i najszybciej, nawet na balkonie. Jak przetrwają zimę i tempo się utrzyma to za rok/dwa wygryza pewnie i binaty.
Pousuwałem część zaschniętych części roślin. Tak żeby oko bardziej cieszyły znalazłem przy tym wisianą (nie wiem skąd lub bardziej kiedy) rotundifolie.
Mała zupełnie zarośnięta darlingtonia puściła już dorosłe kaptury.
Wszystko do zminowania gotowe. Pudło styropianowe grubości 7cm, a skrzynki będą owinięte zimową agrowłokniną. Mam też stacje pogodową żeby na bieżąco kontrolować sytuację. Jak rośliny dadzą radę to w przyszłym roku przenosze na balkon na stałe pozostałe kaptury i muchołówki.