Skocz do zawartości

blenders

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez blenders

  1. Niekiedy?? U mnie zawsze, jeżeli owad jest żywy.
  2. To ta muchołówka jest aż tak niebezpieczna że ją w klatce trzymasz?? :grin:
  3. Ja też miałem porażkę. A wyglądała ona tak: ugotowane rośliny Już chyba nigdy nie popełnię takiego błędu. Musiałem na nowo zaczynać hodowlę :sad: Dzisiaj juz jestem w posiadaniu muchołówki i siewek capensis.
  4. Ja dostałem w prezencie muchołówkę. Chciałem troche poczytać o niej, żeby jej nie zmarnować i tak trafiłem na nepenti :mrgreen:
  5. Gdy kupiłem na giełdzie moją Aliciae była ładna, zieloniutka i miała kropelki. po 2 dniach już straciła wszystkie kropelki i jakoś tak zbrązowiała, to pomyślełem że może powietrze jest za suche. Włożyłem ją do tego pojemnika i wystawiłem na słoneczko, to wytworzyła duże krople i wróciła do formy. I codziennie rano przez ok. tydzień tak ją wkładałem razem z muchołówką i było dobrze.
  6. Ciekawy pomysł. A jak będziesz podlewał??
  7. Aliciae przeżyła, wypuszcza nowe listki, a pęd kwiatowy, który formował się już od ok.3 dni też jest cały. Zrobiłem sekcję zwłok mojej muchołówki. Wykopałem ją z torfu zobaczyć w jakim stanie jest bulwa i ujrzałem coś podobnego do ugotowanej brukselki.
  8. No tak, może to było chuchanie dmuchanie i dopieszczanie, ale bez tego roślinki po prostu marniały.
  9. Jeszcze wczoraj cieszyłem się moimi roślinkami, a wyglądały tak: Drosera aliciae i muchołówka Dzisiaj rano, tak jak każdego dnia wystawiłem moje roślinki w plastikowym przeźroczystym pojemniku na wschodni balkon na słońce. Oto co zastałem, gdy przyszłem do domu: Muchołówka Drosera Aliciae One się po prostu ugotowały gdy dotknołem doniczki była gorąca, okropnie śmierdziało. Natychmiast podlałem rośliny bez bawienia siew lanie do podstawki, tylko bezpośrednio z góry, a po krótkim czasie w podstawce u Aliciae pojawiła sie brązowa woda co troche widać na drugiej fotce. U móchołówki woda normalna. Aliciae chyba jakoś przeżyje bo jeszcze posiada parę zrdowych pojawiających sie listków, ale obawiam się że muchołówka nie odżyje Szkoda roślinki.
  10. Ja też prubuję rozmnożyć moją muchołówkę, tylko z drobną różnicą. Nie odcinam całego liścia tylko samą pułapkę, a liść przysypuje torfem. Wpadłem na ten pomysł po koleinej nieudanej próbie rozmnożenia mojej muchołówki, zawsze ucięty liść położony na torfie lub przysypany nim czerniał i gnił po tygodniu. Teraz liść nie będzie odcięty od rośliny, więc tak szybko nie powinien zgnić bo będzie ciągle zasilany:D Co sądzicie o tym pomyśle??
  11. Ja zaszkodziłem moim nasionom żarówką coś w rodzaju halogenowej(taka mała ale dawała bardzo dużo ciepła). Jeszcze w lutym wysiałem 40 nasion Capensis, a do dzisiaj pokazała sie tylko 1 roslina. Ale byłem głupi, teraz jak wysiewam to trzymam pod świetlówką energooszczędną.
  12. A co sądzicie o karmieniu roślin larwami komara? Kiedyś miałem rybkę i właśnie takie larwy były idealnym pokarmam dla niej, a czy takie pożywienie będzie odpowiednie dla rosiczek? Wpadłem ne ten pomysł dzisiaj ale niestety nie mogę go wypróbować, bo jeszcz nie posiadam roślinki(mam narazie nasiona w torfie). Przeczytałem że komary są idealnym pokarmem dla rosiczek, więc larwy powinny być jeszcze lepsze, ponieważ nie posiadają zbędnego chitynowego pancerza. Te małe przezroczyste robaczki są bardzo ruchliwe więc pułapki rosiczek powinny się nimi zainteresować Larwy te nie są drogie, w sklepie zoologicznym można dostać opakowanie za 1zł, w którym się znajduje ok 100 robaczków. Co o tym myślicie?
  13. Ja gdy wyjeżdżam na wakacje stosuje kroplówkę Nalewam wodę do 5l butelki, podłączam pod kroplówkę i sobie kapie woda do podstawki:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.