Witam. Od dwóch miesięcy posiadam N. Bloody Mary. Szybko zaklimatyzował się i rośnie jak na drożdżach, wypuścił 4 dzbanki od zakupu. Od początku trzymam go w "terrarium" zrobionym z jakiejś dużej plastikowej butelki. Ma dużo słońca i cały czas bardzo wysoką wilgotność powietrza (spryskuję go kilka razy dziennie) rośnie w doniczce z podstawką, która stoi na keramzycie. Problem polega na tym, że nie długo nie będzie się tam mieścił a nie mogę mu zrobić większego "terrarium". Myślałem nad tym, żeby nie był cały przykryty (chodzi o to żeby nie stał w środku) tylko miał same ściany, wtedy bym coś znalazł. Oczywiście dużo kermazytu pod nim i spryskiwanie liści i ścian aby więcej wody parowała. O ile spadnie wtedy wilgotność i czy odczuje to on? Jeśli ktoś nie rozumie o co mi chodzi to niech napisze to postaram się to lepiej wytłumaczyć. Drugie pytanie: w doniczce jest trochę miejsca, więc mam plan aby mu posadzić w niej żywy mech torfowiec. Dużo osób tak robi z innymi owadożerami. Czy nie będzie mu to przeszkadzać? Na pewno będzie ładniej wyglądał