Skocz do zawartości

lemon

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    118
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lemon

  1. lemon

    Albino - za dużo światła?

    Ona nie marnieje - to normalne, że stare liście obumierają. Zobacz tutaj albo tutaj. Z czasem zacznie wyglądać jak palma.
  2. Nie będę się upierał, po prostu jeden z moich dzbaneczników zaczął tak wyglądać w przeciągu kilku dni od postawienia w zbyt jasnym miejscu. Inne obok reagowały mniej drastycznie, np. liście się (całkiem ładnie) zaczerwieniły - albo w ogóle nie reagowały. W każdym razie jeśli to było przelanie, to najgorsze już za Tobą. Ta doniczka nie ma otworów na spodzie? Może warto byłoby kilka wywiercić? Technicznie rzecz biorąc, emulsja to też zawiesina - jako emulgatora używam mydła potasowego. Na szkodniki i pleśń w doniczce działa niezawodnie, ale z rdzą sobie nie radzi.
  3. Na szczęście to tylko poparzenia od słońca albo zbyt mocnej lampy, a przynajmniej tak mi to wygląda. Miałem podobnie. Osłoń trochę roślinę, albo przestaw w mniej naświetlone miejsce. Nie wykluczam innych chorób, ale sam nigdy nie miałem z innymi do czynienia (oprócz rdzy, którą pokazałem post wyżej).
  4. A to nie jest tak, że perlit się po prostu "przybrudził" drobinkami torfu? Poza tym sam się spotkałem z dwoma rodzajami perlitu: jeden był idealnie wręcz biały, drugi lekko "przybrązowiony" jeszcze w paczce (taki jak tutaj). Natomiast co do brązowych końcówek torfowca, to wydaje mi się, że to może być przypalenie od zbyt mocnego światła. Widzę taki torfowiec na wielu zdjęciach i filmach, np. tu na stronie ICPS albo na ostatnim filmie Green Jaws.
  5. Kupiłem N. albomarginata pod koniec kwietnia, no i okazało się, że roślina ma liście zaatakowane rdzą. Od tamtej pory trzymam ją w osobnym pojemniku i spryskuję regularnie zawiesiną z olejku z miodli indyjskiej (neem oil), ale na niewiele się to zdało. Nowe liście po jakimś czasie również pokrywają się od spodu rdzawymi i czarnymi plamkami. Pewnie trzeba by psiknąć Topsinem, tylko po wycofaniu preparatu w UE dość trudno go dostać. Macie jakieś sprawdzone alternatywy?
  6. Przychodzi mi do głowy wymieszanie pewnej ilości z wodą, odsączenie i po ustaniu się wody (gdy cząstki stałe opadną na dno) zmierzenie jej miernikiem TDS. A może i nawet wystarczy wymieszać z wodą i wsadzić miernik do takiej brei. A skoro już mowa o torfie, to chciałem zapytać, gdzie znalazłeś taki ładny, brązowy, włóknisty? Te, które do tej pory kupowałem, po zwilżeniu tworzą czarną papkę, żeby nie powiedzieć: szlam. Szukam właśnie czegoś takiego, jak masz na balkonie.
  7. Chyba mam przędziorki w doniczkach z młodymi muchołówkami. Parę tygodni temu zabiłem kilka czerwonych, które chodziły po brzegach doniczek, ale na samych roślinach ich nie było, nie zdążyły też zrobić pajęczynek - prawdopodobnie dostały się do środka przez otwarte okno. Dziś zaobserwowałem kilka białych pajęczaków o rozmiarach nie przekraczających 0,5 mm. Bez lupy wyglądały na skoczogonki: białe i zagrzebywały się w mokrym torfie - co chyba jest dość nietypowe dla tych szkodników? Pytanie - kiedy zacząć się nimi przejmować? Pryskać wszystko już teraz, czy na razie obserwować? Tak jak napisałem, na razie wydają się zainteresowane wilgotnym torfem, a nie roślinami.
  8. Z tego co opisujesz, to zapowiada się, że warunki będą dobre. Jeżeli wilgotność będzie utrzymywana na poziomie min. 60% (chociaż dzbanecznik ventricosa i ventrata może się przyzwyczaić do mniejszej), to zraszanie nie wydaje mi się już konieczne. Spraw sobie jakiś tani wilgotnościomierz, żeby mieć pewność co do warunków. Podłoże ma być stale wilgotne, ale nie mokre - dzbanecznik nie powinien stać w wodzie. Jako dokarmianie wystarczy po jednym owadzie do 1-2 dzbanków na miesiąc. Lepiej za mało niż za dużo. Zadbaj o to, żeby to światło naprawdę było rozproszone, bo przy bezpośrednim słońcu mogą pojawić się oparzenia na liściach oraz nieodwracalne uszkodzenia zalążków dzbanków. Przygotuj się też na to, że w procesie aklimatyzacji do nowych warunków twój dzbanecznik najprawdopodobniej straci ze dwa dolne liście wraz z dzbankami. To normalne. Jak już ustawisz roślinę w docelowym miejscu, a w dzbankach będzie sucho, możesz dolać nieco wody (0,5 cm wystarczy).
  9. O, czyli nawet nie pigmejka. Niesamowite, że dopiero po roku wykiełkowała. Dzięki.
  10. Pomóżcie mi zidentyfikować tę rosiczkę (pigmejską?). Garść informacji, które mam: w doniczce od początku rosła kępka D. scorpioides i nieco mchu, a mam ją od roku. Jedyne inne rosiczki, jakie posiadam, to D. aliciae i D. capensis, które mogły kwitnąć w pobliżu. Okaz na zdjęciach pojawił się ok. 1,5 miesiąca temu. Na początku myślałem, że zasiało się coś z wymienionych 2 gatunków albo D. scorpioides wypuściła odrost. No ale dzisiaj zauważyłem, że to maleństwo puszcza szypułkę i zaczyna przypominać D. aliciae. Skoro zaraz zakwitnie, tzn. że osiągnęła dojrzałość - ale czy ten gatunek potrafi tak szybko kwitnąć? A jeśli nie, to co to może być i jak się u mnie znalazło? Możliwe, żeby jakieś ziarenko wykiełkowało dopiero po roku, zakładając, że trafiło do doniczki jeszcze u poprzedniego właściciela?
  11. In vitro i hormony to na pewno. Ciekawe ile te hormony działają po wyjęciu sadzonek ze sterylnych pojemników, albo czy są podawane również w tej późniejszej fazie hartowania. Chyba nie, bo inaczej prawie wszyscy by je stosowali.
  12. Wygląda mi to na żurawinę.
  13. Zastanawiam się ostatnio, jak wygląda hodowla roślin na ogromną skalę w takich np. holenderskich firmach jak Carniflora. Kupowane stamtąd rośliny owadożerne są posadzone w czystym torfie i świetnie w tym rosną, przynajmniej do momentu trafienia na półkę w markecie. Nierzadko trafiam np. na dorosłe muchołówki w dużych, ładnie wybarwionych rozetach, bez żadnych martwych liści. 12 czerwonych pułapek przyciąga oko, a u mnie naraz w jednej rozetce widziałem może 6-8, przy czym najstarsze już żółkną i czernieją. My tu się bawimy w przesadzanie do specjalnych mieszanek, dokarmiamy owadami czy pokarmem dla rybek, "chuchamy i dmuchamy" na swoje roślinki, a tamci pakują towar tysiącami na palety i jazda do sklepów. Jak oni to robią? Nie sądzę, żeby pracownicy tam chodzili z pęsetami i dokarmiali setki tysięcy muchołówek albo obcinali poczerniałe liście. Czym to jest nawożone i w jaki sposób? Przy okazji ciekaw też jestem masowej uprawy sukulentów, które sprzedawane są w torfie albo włóknie kokosowym, z którego radzi się je natychmiast przesadzić do przepuszczalnej mieszanki. No to jak one są uprawiane w tych szklarniach, że nie zgniły w torfie do momentu sprzedaży? Na czym polega sztuczka z tym tzw. podłożem produkcyjnym?
  14. Całe podłoże stanowi Seramis, czy tylko na wierzchu dla efektu estetycznego?
  15. Nowa roślinka wyrasta z pędu kwiatowego. Zdarza się:
  16. Cześć. Wczesną wiosną moja B52 wypuściła szypułkę, którą obciąłem i posadziłem obok, żeby spróbować tej metody propagacji. Nic z tego nie wyszło, ale od tamtej pory coś mi uszkadza wszystkie nowe liście. Najpierw rosną normalnie, ale po pewnym czasie pojawiają się na nich takie brązowe jakby blizny. Nie widzę żadnych szkodników w doniczce, wykluczam też działanie osób trzecich czy obgryzanie przez zwierzęta domowe albo ptaki – doniczka stoi w pokoju na parapecie, w pełnym słońcu przez większość dnia. Jesienią czuła się tam świetnie i wypuszczała ogromne pułapki. Rośnie w mieszance torfu z dobrze wypłukanym piaskiem i cienką warstwą samego piasku na wierzchu. Spotkaliście się z takimi uszkodzeniami?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.